Odcinek – Zima. Prace Konrada Świtały- Wycinanki

Parę słów: Wycinanka daje mi poczucie bezpieczeństwa i harmonii. Z założenia jest symboliczna. Samą swoją techniką zmusza do syntezy i narzuca dyscyplinę. Konieczności i ograniczenia formatu, materiału i narzędzi zamykają mi możliwość błądzenia po bezdrożach. Natychmiast wiadomo wszystko. Wycinanka jest nierzeczywista (w przyrodzie symetria nie istnieje), a jednocześnie jest esencją prawdy, bo każda materia i każde zjawisko dąży do symetrii. Stan niedoskonałości (braku symetrii) jest przejściowy i ciągle ulega zmianie , dążąc do równowagi, do osiągnięcia nieśmiertelności. Wycinanka pozwala szukać tej równowagi. To co jest w niej najpiękniejsze, to że gdy się to w niej odnajdzie – staje się niezniszczalna jak diament.
Rusałka
Smok
Wioślarz
Zakochani
Ziomki
Żabka

Odcinek – Zima, Prace Agaty Jóźwiak

Nie trzeba zawsze tworzyć czegoś „nowego”. Zatrzymałam się na tym, co już jest
i wymaga pogłębienia. Niektóre prace musiały poczekać na swoje dokończenie. Czasami otrzymuję pytania o to, ile czasu wykonuję dany obraz. Jest różnie. Nie ma prostego przepisu.
Obraz 1, Znad Wisły, 2019-2023, tusz, papier
Obraz 2, Z Tatr, 2019-2023, tusz, papier
Obraz 3, Z Tatr, 2019-2023, tusz, papier
Obraz 4, Z Tatr, 2019-2023, tusz, papier
Obraz 2
Obraz 3
Obraz 4

22.10. W imieniny Bilba i Froda pokaz jesienny naszych prac. Poniżej prace Konrada Świtały

Konrad Świtała


Z malarstwem, jako drogą i sposobem na życie, spotkałem się po raz pierwszy w Ścieżce Lecha Żurkowskiego. Wcześniej miałem mgliste pojęcie o tym czym jest malowanie. Czasem sądziłem, że to tajemna sztuka dla ulubieńców bogów. Czasem, pogardliwie myślałem, że to kuglarstwo i ściema służąca zaspokajaniu narcystycznych potrzeb próżnych ludzi. To z czym się spotkałem w pracowni było czymś zupełnie innym.
W zasadzie nie było tam żadnej nauki malarstwa. Żadnych podpowiedzi, ani wtajemniczeń. Prawie żadnych uwag technicznych. Cała uwaga naszego nauczyciela szła prawie wyłącznie w to, aby zapewnić nam warunki do skupionej pracy oraz w to by niszczyć jakiekolwiek przejawy fałszu. Prawda była najwyższą wartością we wszystkich swoich aspektach. Najważniejsze było dążenie do prawdy wewnętrznej tego co się malowało, prawda własnych intencji, prawda o tym kim się jest w relacji z obiektem i prawda samej relacji. Można tych prawd więcej wyliczać. Pozornie proste, ale wymagające żelaznej dyscypliny i ciągłej regulacji. Zachowując proste zasady i jasny kierunek w drodze do Prawdy, po wielu próbach i bólach zderzania z samym sobą – można było poczuć czasem jasność płynącą z żywego rezultatu – wykonanej pracy. Wtedy my sami – uczniowie, a nie nasz nauczyciel, ani nie zewnętrzni odbiorcy – wiedzieliśmy że to co powstało jest sztuką. To dawało nam poczucie spełnienia i sensu.

22.10. W imieniny Bilba i Froda pokaz jesienny naszych prac. Poniżej prace Agaty Jóźwiak

AJ

Małe obrazki bez tytułu


Tych obrazków raczej nie pokażę na żadnej wystawie. Są zbyt małe… z góry uznawane za nieważne. Jednak tego typu malutkie szkice/prace uważam za istotne. Gdy badam twórczość jakiegoś pejzażysty bardzo interesują mnie jego szkicowniki. To ta część pierwotnego zapisu, jego świadectwo relacji z naturą. Sztuka we współczesnym społeczeństwie ma być szybko przyswajalna. A tymczasem  wymaga ona, jak i wymagała wcześniej przygotowania odbiorcy, jego zatrzymania, jego zaangażowania, jego ciszy i uwagi. Wciąż wierzę, że warto się zaangażować. Bo obraz może przemieniać. Malarstwo było i będzie niszą dostępną dla niewielu chętnych. Ale chętni są i potrzebują zatrzymania. I to trwa, wbrew chaosowi i rzucaniu bez opamiętania ważnymi słowami takimi jak: malarstwo, obraz, sztuka.
AJ

Live From The Field

The mountains have called us. They are our fascination and a really essential subject matter of our art. It is there where we particularly intensively experience our relationship with the universe. Each of us follows their own path, but we meet thanks to the mountains and ink during mutual exhibitions and plein-air painting workshops in the Carpathian Mountains. We want to express the essence of the journey into the landscapes with the help of the archaic technique using a paintbrush, ink and paper. We want to promote the inner demanding artistic way with exhibitions, workshops and displays. We are inspired by Taoist Chinese art, polish classical 19th century painting and classic English watercolour painting. Art characterized by naturalness, nobility and great respect for nature and craft appeals to us.

Kaligrafia i malarstwo

Jeśli związek między kaligrafią a poezją wydaje nam się bezpośredni i naturalny, to w oczach Chińczyka równie bezpośredni i naturalny wydaje się związek łączący poezję i malarstwo. W chińskiej tradycji, w której malarstwo zwane jest wu sheng shi (milczącą poezją), te dwie sztuki są spokrewnione. Liczni poeci tworzyli dzieła malarskie, a każdemu malarzowi wypadało być również poetą. Najwybitniejszym tego przykładem jest niewątpliwie Wang Wei, z początku dynastii Tang, równie słynny jako twórca techniki malarstwa monochromatycznego i prekursor malarstwa znanego pod nazwą ,,duchowe”, co jako poeta. Jego doświadczenie malarza wywarło silny wpływ na sposób, w jaki układał znaki w swoich wierszach, co skłoniło poetę Su Dongpo z dynastii Song do stwierdzenia, iż ,,jego obrazy są poematami, a poematy – obrazami.” Pierwotnym czynnikiem łączącym poezję z malarstwem jest właśnie kaligrafia, a kluczowym wyrazem relacji poezja-kaligrafia-malarstwo, tworzącej fundament całościowej sztuki, jest tradycja umieszczania kaligrafowanych wierszy na pustej przestrzeni obrazu. Zanim określimy znaczenie tej praktyki, należy podkreślić fakt, iż zarówno sztuka malarstwa, jak i kaligrafii opiera się na kresce, co umożliwia ich współistnienie.

Kang-i Sun Chang, (tłum Adina Zemanek)

Way of Ink

Natura się nie spieszy, a mimo to, wszystko zostaje osiągnięte.

Nature does not hurry, yet everything is accomplished.
                                                                                                                            Lao Tse

Nasza grupa nie powstała z przypadku. Choć idziemy różnymi drogami duchowymi, łączą nas wspólne wartości dotyczące sztuki, które pragniemy wyrażać językiem malarstwa. Naszą wędrówkę można by było nazwać „w poszukiwaniu natury Natury”. Ważne jest w sztuce to, by niosła ze sobą życie. Dlatego cenimy sztukę różnych okresów i nurtów, sztukę, która zawiera w sobie szacunek i prawdę dla rzeczywistości. Istotna jest dla nas Droga, inni wędrowcy, których spotykamy. Tworzymy pejzaże wykorzystując najprostsze narzędzia: pędzel, czarny tusz i papier. Spotykamy się dzięki wspólnej miłości do gór i podobnej wrażliwości wobec ich majestatu. Pociąga nas archaiczna technika malowania oraz bezpośredni, surowy zapis tej relacji. Malujemy w Karpatach od ponad 10 lat.

 

Our individual ways have been interwined on one beautiful day, on the caligrapy course in Museum of Literature in Warsaw. What looked as mere coincidence, soon appeared as something that was long awited and even subcociously expected. Group was born in 2015.

Despact the fact that we came along with many diferrences, we have instantly found that we share the same love for art and nature.

We use the simplest art technics – ink and paper. Our goal was to search of the essence of the Nature. We focus on all manifestations of the Nature with special admiraation for mountains. We avoid working in studio and use every chance to work directly with the phenomena in open air. Although we respect digital and modern tools, we prefer to limit ourselves to ancient hand craft. We always seek for simple and direct relation with the object, tools and art creation. We wonder and paint in Carpatian mountains for over 10 years now and we still feel that we have not seen enough.